Uzależnienie Emocjonalne - Twój Partner "męczennik", "ofiara"

Spisu treści:

Wideo: Uzależnienie Emocjonalne - Twój Partner "męczennik", "ofiara"

Wideo: Uzależnienie Emocjonalne - Twój Partner
Wideo: The Dangers Of Having A Martyr Complex When It Comes To Unhealthy Relationships. 2024, Kwiecień
Uzależnienie Emocjonalne - Twój Partner "męczennik", "ofiara"
Uzależnienie Emocjonalne - Twój Partner "męczennik", "ofiara"
Anonim

Zwykłej, niepsychologicznej osobie może wydawać się niewyobrażalne, że osoby tego typu mają coś wspólnego ze współzależnością, brakiem wolności, naruszeniem granic osobistych i odmową odpowiedzialności.

Aż trudno uwierzyć, że z tymi wspaniałymi, sympatycznymi, opiekuńczymi, tak wygodnymi, a czasami - tak wzruszająco nieszczęśliwymi ludźmi, mogło być coś nie tak! Każda teściowa urodzona w Związku Radzieckim marzy o takiej synowej, za takiego zięcia każda matka bez najmniejszych wątpliwości poślubi swoją córkę. Motto tych ludzi budzi podziw społeczeństwa: „Wszystko dla innych i nic dla siebie!” Są mili. Są niezastąpione. Oni są opiekuńczy. Niestety, są też nie do zniesienia.

Za co drugą troską i rozwiązaniem wszystkich problemów, które się pojawiają, kryje się pragnienie całkowitej kontroli. Uwodzą cię swoją pomocą, oplatają dostępnością pomocy i niepostrzeżenie wypełniają całą przestrzeń wokół ciebie. W pewnym momencie okazuje się, że nawet nie wiesz, z której strony pobrać dla siebie nową książkę – robi to również za Ciebie partner – „męczennik”. Wygodne, prawda?

Bardzo wygodnie. Najważniejsze, że ci wspaniali ludzie nie żądają niczego w zamian. Nic…

Tak więc czasami - zwykłe drobiazgi. Jedno zastrzeżenie - ta drobnostka będzie potrzebna dokładnie wtedy, gdy nie masz ani jednej wolnej minuty. I zajmie to około czterech godzin. Będziesz szalony z wściekłości w poszukiwaniu brzoskwini w styczniową noc, ale nie będziesz mógł odmówić z winy.

Jest to typowa pułapka współzależnej relacji z „męczennikiem”, nazywana w psychologii bierną agresją

"Męczennik" zawsze troszczy się, tłumi zmęczenie, złość i irytację – a potem wyrzuca je w formie „niewinnych” próśb, „opiekuńczych” rozmów („beze mnie nic nie możesz zrobić!”), różnych chorób właśnie wtedy, gdy jest ci najtrudniej szukać. Nie zna słowa „nie” – „męczennik” nigdy nie odmawia, a tym samym pozbawia innych prawa do odmowy.

Obok takiej osoby żyjesz w ciągłej wdzięczności i wygodzie. Dopóki nie spróbujesz ograniczyć dbania o siebie. Ludzie tego typu nie będą tolerować spadku ich obecności w twoim życiu. Potrzebują wdzięczności innych jak powietrza, są boleśnie uzależnieni od poczucia własnej użyteczności.

W momencie, gdy spróbujesz zawiązać własne sznurówki, będziesz musiał zmierzyć się z urazą, urazą, zamieszaniem i łzami. I poczucie winy. To wina, pisana z dużej litery, przenika relacje z takimi ludźmi.

Wina jest za pragnienie separacji, a czasem samotności, za pragnienie niezależności, a nie, nie daj Boże, za umiejętność zrobienia czegoś dobrze bez udziału partnera.

Wina polega na tym, że nie żyjesz tylko dla „męczennika”. A on żyje tylko dla ciebie. Jest to jednak nie do zniesienia.

Nie można podzielić się tym uczuciem z ofiarą. Jeśli spróbujesz wypowiedzieć tekst, w którym „męczennik” będzie w stanie wyczuć nawet najmniejszą nutę niezadowolenia (a umie znaleźć krytykę w najbardziej niewinnych uwagach), zobaczysz przemianę niewinnego kociaka w kociaka. nieszczęśliwy i obrażony smok ziejący ogniem.

Oburzony, zraniony w sercu „męczennik”, który poświęcił swoje życie i zdrowie na ciebie, niewdzięczny, zostawi cię w poparzeniach z poczucia winy iz dumą zostawi w spokoju na zranienie. Przez około pół godziny, po czym będzie jęczał do ciebie z innego pokoju: „Gdzie są moje lekarstwa…?”

Jeżeli rozpoznajesz w tym opisie partnerkę, matkę, dziewczynę, przyjaciółkę - gratulacje, to znaczy, że masz tendencję do niezrozumienia swoich granic, przerzucania odpowiedzialności za swoje życie na innych ludzi i dość łatwo jest tobą manipulować.

Ale raczej nie rozpoznasz siebie w opisie „męczennika”, ludzie o tego typu zachowaniu są szczerze pewni swojej doskonałości i rzadko są odradzani. Powodów jest wiele.

Być może głównym z nich jest najpoważniejszy wewnętrzny głód miłości. Miłość, która w dzieciństwie miała być tak po prostu dana, w dużym, bezwarunkowym strumieniu - a na którą tak naprawdę trzeba było boleśnie zasłużyć dobrym zachowaniem, rezygnacją z siebie i swoich pragnień na rzecz otaczających ją dorosłych. Dawno, dawno temu „męczennik” został bardzo jasno wytłumaczony przez rodziców - jest nicością, nie zasługuje na miłość, uwagę i szacunek, dla niego jego matkę męczył poród, aby kupić mu mleko, jego ojciec cierpi w pracy, jest winny i niegodny miłości. Może próbować na to zapracować, a wtedy jest mało prawdopodobne, aby się udało.

Całkowite poczucie winy za własną obecność na tym świecie popycha tę osobę do ciągłego tworzenia dobra. Ból i pustka w środku, które rozpaczliwie pragnę pocieszyć miłością, na którą według doświadczenia można zapracować tylko rezygnując z pragnień dla bliskich. Śmiertelna groza utraty miłości z powodu ujawnienia własnej niedoskonałości prowadzi do poważnej choroby i depresji. Ciężko żyć obok takich ludzi. Ale bycie taką osobą jest nie do zniesienia.

Zalecana: