6 Okrutnych Prawd, Które Sprawią, że Będziesz Lepszy

Spisu treści:

Wideo: 6 Okrutnych Prawd, Które Sprawią, że Będziesz Lepszy

Wideo: 6 Okrutnych Prawd, Które Sprawią, że Będziesz Lepszy
Wideo: Najbardziej nowoczesne plecaki, które na pewno będziesz chciał kupić 2024, Marsz
6 Okrutnych Prawd, Które Sprawią, że Będziesz Lepszy
6 Okrutnych Prawd, Które Sprawią, że Będziesz Lepszy
Anonim

Ten artykuł wybije ziemię spod twoich stóp i sprawi, że twoja głowa będzie pracować

Artykuł o tym, czego tak naprawdę świat od nas potrzebuje i co powinniśmy zrobić, otrzymał prawie 300 000 polubień i prawie 8 000 komentarzy. I to pomimo tego, że objętość tekstu jest imponująca, a amerykański autor David Wong pisze o rzeczach niezbyt przyjemnych.

To, o czym mówi, wywołuje emocjonalny dyskomfort, protest, oburzenie, ale jednocześnie świadomość, że mówi rzeczy, które naprawdę pomogłyby nam się zmienić, stać się lepszymi, bardziej użytecznymi, odnoszącymi większe sukcesy.

My w Bright Side przetłumaczyliśmy to wszystko dla Ciebie, bez cięć i skrótów. Wyszło dużo, ale naprawdę radzimy poświęcić na to trochę czasu.

Zrozum już w końcu coś ważnego w twoim życiu.

Nie musisz czytać dalej, jeśli twoja kariera nabiera rozpędu, twoje własne życie przejmuje kontrolę i masz szczęśliwy związek. Miłego dnia, przyjacielu, ten artykuł nie jest dla ciebie, wszyscy jesteśmy z ciebie dumni.

Co do reszty, chcę, żebyś czegoś spróbował: Wymień pięć imponujących faktów na swój temat. Zapisz je lub po prostu wykrzycz je na cały pokój. Jeśli masz jakieś trudności, artykuł jest dla Ciebie i cholernie Cię wkurzy.

6. Świat dba tylko o to, co może od Ciebie uzyskać

Załóżmy, że osoba, którą kochasz najbardziej na świecie, właśnie została zastrzelona. Leży na ulicy, krwawi i krzyczy. Podchodzi facet i mówi „Odsuń się”. Bada ranę ukochanej osoby i wyciąga scyzoryk - zamierza operować na ulicy.

Pytasz: "Czy jesteś lekarzem?" Odpowiada: „Nie”. Mówisz: „Ale wiesz, co robisz, prawda?”

W tym momencie facet traci panowanie nad sobą. Mówi, że jest dobry, uczciwy, że zawsze przychodzi na czas. Mówi, że jest wspaniałym synem, jego życie jest pełne pasjonujących hobby, a także szczyci się tym, że nigdy nie przeklina.

Jesteś zdezorientowany: „Jakie to wszystko ma kurwa znaczenie, kiedy moja miłość leży tutaj i krwawi! Potrzebuję kogoś, kto wie, jak operować rany postrzałowe! Możesz czy nie?!?

A teraz facet zaczyna się agitować - dlaczego jesteś taki powierzchowny i samolubny? Co chcesz? Nie przejmujesz się tymi wszystkimi wspaniałymi cechami? Nie słyszałeś, co ci powiedział, że zawsze pamięta urodziny swojej dziewczyny? A w świetle tych wszystkich fajnych rzeczy, czy naprawdę ma znaczenie, czy wie, jak działać?

W tym momencie podskakujesz, chwytasz go za ramiona swoimi zakrwawionymi rękami, potrząsasz nim i krzyczysz: „Tak, to gówno nie ma znaczenia, bo to szczególna sytuacja i potrzebuję kogoś, kto powstrzyma krwawienie, ty kurwa chory drań”.

I oto moja straszna rzecz w świecie dorosłych: każdego dnia jesteś w dokładnie takiej samej sytuacji. A ty jesteś facetem z scyzorykiem, a społeczeństwo jest krwawiącą ofiarą strzelaniny.

Jeśli chcesz wiedzieć, dlaczego społeczeństwo wydaje się cię unikać lub dlaczego nie jesteś szanowany, to dlatego, że społeczeństwo jest pełne ludzi, którzy czegoś potrzebują. Potrzebują zbudowanych domów, potrzebują jedzenia, potrzebują rozrywki, potrzebują satysfakcjonujących relacji seksualnych. I przybyłeś na miejsce nagłego wypadku z scyzorykiem w ręku, po prostu z racji swoich narodzin – w chwili, gdy wkraczasz na ten świat, stajesz się częścią systemu zaprojektowanego wyłącznie po to, by wsłuchiwać się w potrzeby ludzi.

Albo utkniesz w zadaniu „wsłuchiwania się w potrzeby ludzi” i zdobędziesz unikalny zestaw umiejętności, albo świat skopie ci tyłek. Nie ma znaczenia, jak dobry, hojny i uprzejmy jesteś. Będziesz biedny, będziesz samotny, zostaniesz wystawiony na mróz.

Czy wydaje się okrutne, prymitywne czy materialistyczne? A co z miłością i dobrocią - czy one nic nie znaczą? Oczywiście, że tak. O ile są one konsekwencją tego, że robisz ludziom coś, czego nie mogą dostać gdzie indziej.

5. Hipisi się mylili

Oto największa scena w historii kina. To słynne przemówienie Aleca Baldwina z filmu Glengarry Glenn Ross („Amerykanie” po rosyjsku – Bright Side). Postać Baldwina - mylisz go ze złoczyńcą - zwraca się do pokoju pełnego facetów i rwie im tyłki na brytyjskiej fladze, informując ich, że wszyscy zostaną zwolnieni, jeśli nie osiągną celu sprzedaży:

Dobry facet? Nie obchodzi mnie to. Wspaniały ojciec? Pierdol się! Idź do domu i pobaw się z dziećmi. Jeśli chcesz tu pracować, postępuj zgodnie z planem.”

Jest niegrzeczny, surowy i graniczący z socjopatią, ale jest też szczerym i dokładnym wyrazem tego, czego świat od ciebie oczekuje. Jedyną różnicą jest to, że w prawdziwym świecie ludzie myślą, że nie mogą tak z tobą rozmawiać i decydują, że znacznie lepiej jest po prostu pozwolić ci się tym zająć.

Ta scena z filmu zmieniła moje życie. Alec Baldwin był nominowany do Oscara za ten film - mimo że to jedyna scena z nim. Jak zauważyli mądrzy ludzie, geniusz tego przemówienia polega na tym, że połowa publiczności myśli „Wow, zastanawiam się, jak to jest, kiedy twój szef jest takim brutalem?”, A druga połowa myśli: „Cholera, tak! Idź i pracuj!”

Gdybyście byli w tym pokoju, niektórzy z was uznaliby to za proces pracy, ale i tak bylibyście napełnieni energią wiadomości, witając przekleństwa: „Ten facet jest niesamowity!”; choć niektórzy z was wzięliby to do siebie, ten gość to drań, nie ma prawa tak ze mną rozmawiać. Albo – standardowy manewr, gdy narcyzm staje w obliczu większej siły – po cichu żywiłby urazę, fantazjując o znalezieniu informacji, które rzuciłyby szefa w negatywnym świetle.

Różnica między tymi dwoma stanowiskami - uraza kontra motywacja - w dużej mierze decyduje o tym, czy odniesiesz sukces na tym świecie, czy nie. Wiele osób chce pasować do wyrażenia Tylera Durdena z Fight Club: „Nie jesteś swoją pracą”.

Ale ogólnie rzecz biorąc, zdecydowanie jesteś zdecydowanie swoją pracą. Tak, twoja „praca” i to, co rozumiesz przez zatrudnienie, mogą być różnymi rzeczami, ale w obu przypadkach jesteś sumą twoich przydatnych umiejętności, niczym więcej. Na przykład bycie matką to praca, która wymaga pewnych umiejętności. Jest to coś, co człowiek może zrobić z korzyścią dla reszty społeczeństwa. Nie popełnij błędu: twoja "praca" - korzyść, którą przynosisz innym - jest wszystkim, czym jesteś.

Z tego powodu chirurdzy są bardziej szanowani niż pisarze komediowi. Z tego powodu mechanicy są bardziej szanowani przez bezrobotnych hipsterów. To jest powód, dla którego twoja praca będzie twoją etykietą, jeśli twoja śmierć pojawi się w wiadomościach - obrońca NFL popełnił samobójstwo. Tyler powiedział: „Nie jesteś twoją pracą”, ale założył również odnoszącą sukcesy firmę mydlaną i został przywódcą międzynarodowego ruchu społecznego i politycznego. Był całkowicie jego pracą.

Albo pomyśl o tym w ten sposób: Chick-fil-A otwarcie sprzeciwia się małżeństwom homoseksualnym. Ale pomimo protestów firma nadal codziennie sprzedawała miliony kanapek. Nie dlatego, że Stany się z nimi zgodziły, ale dlatego, że robią świetne kanapki. I tylko to się liczy.

Wcale nie musisz tego lubić. Nie lubię, kiedy pada w moje urodziny, ale i tak przychodzi. Utworzyły się chmury, zdarzył się deszcz. Ludzie mają potrzeby i za ich pośrednictwem oceniają ludzi, których spotykają. Są to proste mechanizmy wszechświata i nie odpowiadają naszym pragnieniom.

Jeśli teraz protestujesz, mówiąc, że nie jesteś małym kapitalistą i materialistą, że nie zgadzasz się z tym, że pieniądze są wszystkim, zapytam tylko o jedno: kto powiedział choćby słowo o pieniądzach? Brakuje Ci czegoś ważniejszego.

4. To, co robisz, nie musi przynosić pieniędzy, musi przynosić korzyści ludziom

Podam przykład nie dotyczący pieniędzy, z którymi nie można się spierać. Czytam kilkadziesiąt historii rocznie od zdesperowanych, samotnych dzieciaków. Ci faceci są oburzeni, że kobiety nie chcą z nimi być, mimo że są najsłodsze na świecie. Mogę wyjaśnić, co jest nie tak z tym zestawem mentalnych postaw, ale Alec Baldwin znowu zrobi to znacznie lepiej niż ja.

W tym przypadku Baldwin odgrywa rolę atrakcyjnych kobiet. Oczywiście nie mówią tak dosadnie i surowo – społeczeństwo uczy nas nie być szczerym wobec ludzi – ale istota jest ta sama. Dobry facet? Kogo to obchodzi? Jeśli chcesz tu pracować, postępuj zgodnie z planem.”

Co? Mówisz, że nie będę miał dobrej dziewczyny, dopóki nie będę miał dobrej pensji i dużo pieniędzy?

Nie, twój mózg skacze do takiego wniosku, że masz pretekst, by nie brać pod uwagę nikogo, kto się z tobą nie zgadza, bo są po prostu powierzchowni i samolubni. Pytam, co proponujesz? Jesteś mądry? Zabawny? Ciekawe? Utalentowany? Ambitny? Twórczy? Ok, co robisz, aby zademonstrować te cechy światu? Nie mów, że jesteś dobrym facetem – to nie wystarczy. Ładne dziewczyny mają chłopaków, którzy są dla nich mili 36 razy dziennie. Pacjent wykrwawia się na ulicy. Czy wiesz, jak go operować, czy nie?

„Cóż, nie jestem seksistowski, nie rasistowski, nie chciwy, nie okrutny! Nie tak jak reszta drani!”

Przepraszam, wiem, że trudno tego słuchać, ale jeśli wszystko, co możesz zrobić, to wymienić wady, których nie masz, to pieprz pacjenta. Tam ten dowcipny, przystojny mężczyzna z obiecującą karierą jest gotowy do działania.

Czy to złamało ci serce? Dobra, co teraz? Zamierzasz narzekać na to, czy zamierzasz studiować na chirurga? Zależy od ciebie, ale nie narzekaj, że dziewczyny zakochują się w szumowinach; zakochują się w draniach, ponieważ ci dranie mają im coś do zaoferowania. "Ale jestem dobry w słuchaniu!" TAk? Ponieważ chcesz siedzieć spokojnie, zamiast mieć szansę na intymność z ładną dziewczyną (i spędzać każdą sekundę marząc o tym, jak miękka jest jej skóra)? Teraz wyobraź sobie, że w życiu tej dziewczyny jest inny facet, który umie słuchać, a także gra na gitarze.

Mówienie, że jesteś dobrym facetem, to jak bycie restauracją, w której nie sprzedaje się wszelkiego rodzaju potraw, ale po prostu „jedzenie, które cię nie zatruje”. Jesteś jak nowy film „Kino po angielsku” i hasło „Aktorzy są wyraźnie widoczni”.

Myślę, że to jest powód, dla którego możesz być „dobrym facetem” i nadal czuć się okropnie ze sobą. Mianowicie…

3. Nienawidzisz siebie, bo nic nie robisz

Więc co? Mówisz, że powinienem przeczytać książkę o tym, jak znaleźć dziewczynę?

Tak, ale tylko jeśli pierwszym krokiem w tej książce jest „Zostań osobą, z którą dziewczyny chcą być”.

Ten krok jest zawsze pomijany. Zawsze „Jak znaleźć pracę?”, a nie „Jak mogę stać się osobą, o której marzą pracodawcy?”. Zawsze „Jak sprawić, by piękne dziewczyny były takie jak ja?” Zamiast „Jak mogę stać się kimś, kogo lubią piękne dziewczyny?”. Widzisz, to dlatego, że drugie pytanie najprawdopodobniej będzie wymagało od ciebie powiązania wielu ulubionych hobby, zwrócenia większej uwagi na swój wygląd i Bóg wie, co jeszcze. Być może będziesz musiał nawet zmienić swoją osobowość.

„Ale dlaczego nie mogę znaleźć kogoś, kto będzie mnie kochał za to, kim jestem?” Pytacie. Odpowiedź: Ponieważ ludzie bardzo potrzebują. Ofiara wykrwawia się na śmierć, a wszystko, co możesz zrobić, to patrzeć i cierpieć, że na świecie nie ma ran postrzałowych, które same się goją.

Co powstrzymuje Cię przed założeniem majtek i płaszcza, wyskoczeniem na scenę i publicznym machaniem penisem? Ten facet zna sekret wygrywania w ludzkim życiu: zrobienie czegoś… jest lepsze niż nie robienie tego.

"Ale nie jestem we wszystkim dobry!" Cóż, mam dobrą wiadomość - dużo czasu na powtarzanie i możesz być całkiem dobry we wszystkim. Byłem najbardziej gównianym pisarzem, kiedy byłem nastolatkiem. W wieku 25 lat poczułem się trochę lepiej. I kiedy desperacko zawodziłem swoją karierę, pisałem w wolnym czasie przez osiem lat z rzędu, tydzień w artykule, zanim zacząłem dostawać za to pieniądze. Zajęło mi 13 lat, aby stać się wystarczająco dobrym pisarzem, aby znaleźć się na liście bestsellerów New York Times. Dopracowanie moich gównianych tekstów zajęło mi 20 000 godzin ćwiczeń.

Nie podoba Ci się perspektywa spędzania całego czasu na nauce umiejętności? Cóż, mam dobre i złe wieści. Ci dobrzy - tego rodzaju bezinteresowna praktyka wyrwie Cię ze skorupy - przeszedłem przez lata nudnej pracy biurowej, ponieważ wiedziałem, że zdobywam unikalne umiejętności na boku. Ludzie rezygnują w połowie, ponieważ wyniki nie są od razu widoczne, ponieważ nie wyobrażają sobie, że proces jest wynikiem.

Zła wiadomość jest taka, że nie masz wyboru. Jeśli chcesz tu pracować, postępuj zgodnie z planem.

Moim niedoświadczonym zdaniem nie nienawidzisz siebie z powodu niskiej samooceny, nie dlatego, że ludzie są dla ciebie okrutni. Nienawidzisz siebie, ponieważ nic nie robisz. Nawet ty nie możesz „kochać siebie takim, jakim jesteś” - dlatego jesteś nieszczęśliwy i wysyłasz mi prywatne wiadomości z pytaniem, co powinieneś zrobić ze swoim życiem.

Rozwiąż problem: Ile czasu spędzasz na rzeczach konsumenckich stworzonych przez innych ludzi (telewizja, muzyka, gry wideo, strony internetowe) zamiast robić własne rzeczy? Samo to dodaje wartości twojemu istnieniu.

A jeśli nie lubisz tego słuchać, jeśli odpowiadasz zwrotowi „Liczy się tylko to, co jest w tobie”, które słyszałeś w dzieciństwie, mogę ci powiedzieć jedną rzecz …

2. To, co jest w tobie, jest ważne tylko wtedy, gdy sprawia, że coś robisz

Odkąd pracuję w tym biznesie, znam kilku początkujących pisarzy. Myślą o sobie, że są pisarzami, tak prezentują się na imprezach, uświadamiają sobie to głęboko w sobie, mają piszące serca. Jedyną rzeczą, za którą tęsknią, jest to, gdzie naprawdę są ich cholerne prace.

Ale czy to naprawdę ma znaczenie? Co jest napisane, to jedyne, co ma znaczenie przy definiowaniu, kto jest pisarzem, a kto nie?

Z miłości do Pana tak.

Jest to ogólna metoda ochrony przed wszystkim, co powiedziałem powyżej i przez długi czas, i przed wszelkim głosem krytyki w twoim życiu. To jest rzecz, którą podpowiada nam nasze ego, aby uchronić nas przed ciężką pracą nad sobą: „Wiem, że wewnętrznie jestem dobrym człowiekiem”. Może być również sformułowane jako „Wiem, kim jestem” i „Muszę być sobą”.

Nie zrozum mnie źle; jesteś w środku - wszystko. Facet, który zbudował dom dla swojej rodziny od podstaw i ze złomu zrobił to, bo taki jest w środku. Każdy zły uczynek, który zrobiłeś, zaczynał się od złego impulsu, jakaś myśl odbijała się rykoszetem w twojej czaszce, aż byłaś do tego zmuszona. I każdy dobry uczynek spełnia się na tej samej zasadzie. Kim jesteś w środku, to metaforyczne odchody, na których rosną twoje owoce.

Oto, co każdy powinien wiedzieć. A czego wielu z was nie może zaakceptować:

„Jesteś owocem i niczym więcej”.

Nikt nie dba o twoje łajno. „Kim jesteś w środku” nie znaczy nic poza tym, co produkujesz dla innych.

Wewnątrz masz ogromne współczucie dla biednych. Doskonały. Czy to współczucie zaowocowało jakimiś działaniami w tej sprawie? Czy słyszysz o jakiejś strasznej tragedii i mówisz „Och, biedne dzieci. Powiedz im, co o nich myślę”? Pieprzyć to, jeśli tak jest - dowiedz się, czego potrzebują i pomóż. Sto milionów ludzi obejrzało wideo Kony'ego, praktycznie wszyscy myśleli o tych biednych afrykańskich dzieciach. Ale co uczyniło to społeczeństwo z tych myśli? Cholerne gówno. Dzieci umierają każdego dnia, ponieważ miliony z nas wmawiają sobie, że martwienie się jest tak samo dobre jak robienie. Jest to wewnętrzny mechanizm kontrolowany przez leniwą część naszego mózgu, który powstrzymuje nas od prawdziwego działania.

Ilu z was krąży teraz w kółko i powtarza: „Ona / on na pewno by mnie kochał, gdyby tylko wiedziała / wiedziała, jaką jestem ciekawą osobą!” Prawda? A jak wszystkie te Twoje ciekawe myśli i pomysły mogłyby samodzielnie przekazać światu? A może powinny wywołać działanie? Gdyby dziewczyna lub facet z twoich marzeń filmował cię ukrytą kamerą przez miesiąc, czy byliby pod wrażeniem tego, co zobaczyli? Pamiętaj, oni nie czytają w myślach, tylko widzą. Czy chcieliby być częścią Twojego życia?

Wszystko, o co cię proszę, to abyś stosował wobec siebie te same standardy, które stosujesz wobec innych. Prawdopodobnie masz irytującego chrześcijańskiego przyjaciela, którego jedyną pomocą jest „pomodlę się za nich”. Czy to nie doprowadza cię do szału? Nie komentuję teraz, czy modlitwy działają, czy nie, ale to nie zmienia faktu, że ta osoba wybrała taką pomoc, która nie wymaga od niego zdejmowania tyłka z kanapy. Tacy ludzie powstrzymują się od wszelkiego zła, ich myśli są czyste, ich wewnętrzne łajno jest tak czyste, jak to tylko możliwe, ale jaki owoc na nim wyrośnie? I powinni to zrozumieć lepiej niż ktokolwiek inny – ukradłem z Biblii metaforę owocu. Jezus powtarzał w kółko coś w rodzaju: „Drzewo jest osądzane po owocach”. Jezus nigdy nie powiedział: „Jeśli chcesz tu pracować, postępuj zgodnie z planem”. Nie, powiedział: „Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, powinno być wycięte i wrzucone do ognia” (Ewangelia Mateusza).

Ludzie nie reagują dobrze, gdy mówi się im takie rzeczy. Podobnie jak kierownicy filmu, źle zareagowali na słowa Aleca Baldwina, że powinni wreszcie wyhodować jajka lub zmienić pracę na czyściciela butów. Co prowadzi nas do ostatniego punktu…

1. Wszystko w tobie będzie walczyło z rozwojem

Ludzki umysł jest cudem i nigdy nie zobaczysz, jak działa lepiej niż w chwili, gdy walczy z oczywistymi dowodami potrzeby zmian. Twoja psychika jest wyposażona w mechanizmy obronne zaprojektowane tak, aby strzelać do wszystkiego, co może poruszyć rzeczy w tobie - zapytaj każdego uzależnionego.

Nawet teraz niektórzy z was czytają to i czują, że wasz mózg automatycznie bombarduje to, co czytacie i mówi, żebyście tego nie akceptowali. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że bombardowanie może odbywać się w postaci:

Świadomie traktując wszelką krytykę jako zniewagę

„Kim on jest, że nazywa mnie leniwym i bezużytecznym! Dobry człowiek by tak do mnie nie mówił! Napisał to wszystko tylko po to, żeby poczuć się lepszym ode mnie, żebym czuła się jak gówno! I nie zostawię tego tak, wyrównam wynik!”

Koncentrowanie się na tym, kto mówi, a nie na tym, co zostało powiedziane

„Kim jest ON, żeby mi powiedzieć, jak żyć! Och, spójrz na niego, jaki on jest duży i silny! Ale w rzeczywistości kolejny kretyński grafomaniak z sieci! Pójdę i wykopię mu coś, żeby przekonać mnie, że jest głupi! Tak pretensjonalne, że aż choruję! Widziałem jego stare wideo z rapem na YouTube i jego rymy są do niczego!”

Skupienie się na tonie przekazu, a nie na treści

„Przejdę przez wszystko, aż znajdę dowcip, który brzmi obraźliwie, gdy wyjmiesz go z kontekstu, a wtedy będę tylko mówić i myśleć o nim! Słyszałem, że jedno obraźliwe słowo może pogrzebać całą książkę!”

Edytowanie własnej historii

Nie jest tak źle! Wiem, że w zeszłym miesiącu próbowałem popełnić samobójstwo, ale teraz czuję się lepiej! Jest prawdopodobne, że jeśli będę tak kontynuował, to w końcu zadziała samo! Zrobię sobie dłuższą przerwę i nadal będę okazywać zainteresowanie tą dziewczyną, więc w końcu przyjdzie sama!”

Przekonanie, że każda zmiana w sobie jest zdradą prawdziwego ja

„Tak, więc powinienem zrezygnować ze wszystkich moich komiksów i zamiast tego orać 6 godzin dziennie na siłowni? I używasz samoopalacza, jak wszystkie te dupki z serialu? Ponieważ to jedyna alternatywa.”

Itp. Pamiętaj, cierpienie jest wygodne. Dlatego wiele osób je preferuje. Szczęście wymaga wysiłku.

I odwagę. Niezwykle wygodnie jest wiedzieć, że jeśli nie stworzysz niczego w tym życiu, to nikt nie może zaatakować tego, co stworzyłeś.

O ileż łatwiej jest po prostu siedzieć na tyłku i krytykować to, co tworzą inni. Film jest głupi. Ta para dzieci jest źle wychowana. Związek pary jest pogrążony w zamieszaniu. Ten bogaty człowiek jest tak mały jak człowiek. Ta restauracja jest do bani. Ten internetowy pisarz jest kretynem. Wolałbym zostawić komentarz pod jego pracą, domagając się usunięcia strony. Widzisz, stworzyłem coś.

Czekaj, zapomniałem o tym wspomnieć? Tak, cokolwiek spróbujesz zbudować lub stworzyć - czy to wiersz, nowa umiejętność, nowy związek - natychmiast znajdziesz się w otoczeniu "nie-twórców" besztających to, co zrobiłeś. Może za plecami, ale tak zrobią. Twoi pijani przyjaciele będą przeciwko twojej trzeźwości. Twoi grubi przyjaciele nie będą chcieli, abyś zaczął nowy program fitness. Twoi bezrobotni przyjaciele nie będą chcieli widzieć, jak zanurzasz się w swojej karierze.

Pamiętaj, że po prostu wyrażają własne obawy, ponieważ zamazywanie pracy innych ludzi stało się kolejną wymówką, by nic nie robić. „Dlaczego miałbym coś tworzyć, skoro to, co tworzą inni, jest do bani? Napisałbym już powieść, ale poczekam na coś dobrego, nie chcę pisać kolejnego Zmierzchu! I tak długo, jak niczego nie produkuje, jest doskonały i daleki od zarzutu. A nawet jeśli coś zrobi, upewni się, że zrobił to ze szczególną ironią. Zrobi to celowo źle, aby było jasne dla wszystkich, że nie jest to prawdziwa próba. Prawdziwa próba byłaby niesamowita. Nie tak jak to robisz.

Wszystkie komentarze sprowadzają się do jednego: „Przestań tworzyć. To różni się od tego, co bym zrobił, a uwaga, którą otrzymujesz, sprawia, że martwię się o siebie”.

Nie bądź taką osobą. Jeśli jesteś taką osobą, nie bądź już taką osobą. Za to ludzie cię nienawidzą. To właśnie sprawia, że nienawidzisz siebie.

A co z tym: jeden rok. Koniec 2015 roku to nasz termin. Albo rok od chwili, kiedy to przeczytałeś. Podczas gdy inni mówią: „W tym roku zrzucę 15 funtów”, ja proponuję złożyć obietnicę, że zrobię pieprzone „coś” – dodamy jakiekolwiek umiejętności, jakiekolwiek ulepszenie do twojego ludzkiego zestawu narzędzi. I robiąc to na tyle dobrze, by zaimponować ludziom. Nie pytaj mnie, co to do diabła, wybierz coś losowego, czego nie znasz. Zapisz się na karate, taniec towarzyski, ceramikę. Naucz się piec. Zbuduj domek dla ptaków. Naucz się masować. Naucz się języka programowania. Zdejmij porno. Zostań superbohaterem i walcz z przestępczością

Załóż blog wideo na YouTube

Kluczową kwestią jest tutaj to, że nie chcę, abyś skupiał się na czymś globalnym, co chcesz, aby ci się przytrafiło („Zarobię dużo pieniędzy…”). Chcę, abyś skupił się na dawaniu sobie umiejętności, która sprawi, że będziesz bardziej interesujący i wartościowy dla innych ludzi.

„Nie mam pieniędzy, żeby zapłacić za lekcje gotowania”. Następnie google Jak gotować. Cholera, musisz zabić wszystkie te wymówki. Albo cię zabiją.

Nie masz nic do stracenia, a świat cię potrzebuje.

Zalecana: