Dyskusja Rodzinna O Sprawach Finansowych

Spisu treści:

Wideo: Dyskusja Rodzinna O Sprawach Finansowych

Wideo: Dyskusja Rodzinna O Sprawach Finansowych
Wideo: Rodzinna dyskusja po "debacie" Andrzeja Dudy. Poruszające nagranie | Wybory Prezydenckie 2020 2024, Kwiecień
Dyskusja Rodzinna O Sprawach Finansowych
Dyskusja Rodzinna O Sprawach Finansowych
Anonim

1. Jak właściwie omawiać kwestie finansowe w rodzinie, aby nie obrażać się nawzajem, ale też nie umniejszać praw drugiej osoby?

Dyskusja na tematy finansowe zależy przede wszystkim od charakteru samego zagadnienia. Jeśli na przykład małżonkowie nie zgadzają się co do ceny i jakości przy zakupie nowego telewizora, w tym przypadku po to, aby konflikt był bardziej konstruktywny, z późniejszą możliwością wypracowania wspólnego rozwiązania, uwzględniającego interesy każdego z nich, konieczne jest, aby każdy z małżonków szczegółowo przedstawił wszystkie zalety swojego wyboru na osobnych arkuszach, po czym wymieni się ulotkami i omówi. Czasami małżonkowie dokonują wyboru według największej liczby korzyści, czasami, gdy w ogóle się nie zgadzają, rzucają monetą, a strona przegrywająca musi już narzekać nie na współmałżonka, ale na niesprzyjający los. Inną sprawą jest, gdy naruszane są osobiste interesy jednego z małżonków, gdy ktoś czuje się naruszony wolnością zaspokajania swoich potrzeb ze względu na finanse.

Przyczyny tego mogą być różne, czy drugi małżonek mało zarabia, dużo wydaje, czy coś innego, ale tak czy inaczej pokrzywdzony jest oczywiście przede wszystkim obrażony i zły na swoje bratnią duszę i z reguły cały swój słuszny gniew wyraża w oskarżeniach i obelgach przeciwko niemu, co ostatecznie prowadzi tylko do wzajemnych zniewag, poczucia zniewagi i nieporozumień. W tym przypadku, aby jednak związek nie ucierpiał i nie umniejszał praw wszystkich, pokrzywdzony z pewnością nie powinien lekceważyć swojego niezadowolenia, ale nadal powinien być wyrażany nie w formie oskarżycielskiej wobec drugiego, ale w pierwszej kolejności. ze wszystkiego należy dzielić się z małżonkiem uczuciami i doświadczeniami związanymi z zaistniałą sytuacją, słuchać i co bardzo ważne, aby wysłuchać drugiej strony, starać się znaleźć wspólne punkty styku, w których mogą pojawić się nowe rozwiązania, nakreślić dalsze wspólne plany rozwiązania obecnej sytuacji.

Pamiętaj, że jeśli jesteś uważny i ostrożny w stosunku do własnych doświadczeń, możesz podzielić się nimi z innymi i możesz być równie ostrożny z doświadczeniami innych, co stworzy podatny grunt dla ciepłych i opartych na zaufaniu relacji w Twojej rodzinie.

2. Jak powinna zachowywać się gospodyni domowa, która nie ma źródła dochodu i jest finansowo zależna od męża?

Jak ustalać priorytety? Jeśli kobieta jest gospodynią domową, która jest całkowicie zależna od męża w sprawach finansowych i jest z tego zadowolona, nie odczuwa dużego dyskomfortu, to jest jej wybór, a nie jej męża. Aby łatwiej było śledzić finanse i ustalać priorytety, polecam comiesięczne planowanie finansowe. Aby to zrobić, musisz uruchomić notatnik, w którym sporządzisz plan spędzenia miesiąca. Na początek, u góry nad tabelą, zapisz kwotę, którą planujesz mieć w ciągu miesiąca, następnie musisz podzielić arkusz na tyle kolumn, ile oczekujesz pozycji kosztowych i wyszczególnić je według priorytetu, w pierwszej W kolumnie wpisujesz wszystko, bez czego nie możesz żyć (żywność, środki higieny itp.) i przy każdej pozycji umieszczasz szacunkową ilość odpadów na miesiąc.

Kolejna rubryka, co jest dla Ciebie drugorzędne, ale wystarczająco ważne, od dawna planowane zakupy lub pożądane dziś (ubrania, meble, biżuteria itp.). przy każdej pozycji wpisz również kwotę, następna kolumna to Twój odpoczynek i wypoczynek (kino, teatry, restauracje, podróże itp.). i jeszcze jedna obowiązkowa kolumna nieprzewidziane zakupy (leki itp.), tutaj kwota może być warunkowa, wszystkie pozostałe kolumny według własnego uznania. Na końcu każdej kolumny wpisz całkowitą kwotę. Ustalasz kwotę w pierwszej kolumnie, nie dotyka się, odejmujesz ją od kwoty wpływu środków za miesiąc, pozostałą kwotę, rozdzielasz do pozostałych kolumn, przeglądając priorytety i możliwości.

Wszystko, co pozostało nieosiągalne w tym miesiącu, zostaje przeniesione do następnego, ale jest już umieszczone na wyższych pozycjach priorytetowych. Spróbuj przynajmniej raz sporządzić taką tabelę, a zrozumiesz, jak bardzo ci to pomoże i ułatwi wybór priorytetów planowanych zakupów, pomoże zmniejszyć niepokój i niepokój związany z twoimi finansami. A dla gospodyń domowych jest to również okazja do zmniejszenia niezadowolenia męża i niezrozumienia twoich marnotrawstw, co doprowadzi do twojego osobistego i rodzinnego spokoju i dobrego samopoczucia.

3. W rodzinach zagranicznych normalne jest, że mąż i żona mają różne portfele

W naszych rodzinach, często w staromodny sposób, istnieje wspólny budżet, ale są już przykłady, kiedy małżonkowie liczą na siebie. Czy uważasz, że ten trend jest w stanie zniszczyć jedność rodziny? W naszym kraju, w porównaniu z krajami zachodnimi, mentalność i kultura wychowywania rodziny zawsze wyróżniała się większym naciskiem na relacje współzależności, a kultura w rodzinach zagranicznych zawsze promuje podział wolności i odpowiedzialności na pół. Stąd tam, gdzie istnieje zależność od drugiego, tworzy się budżet ogólny, a z reguły domyślnie, gdzie nie ma swobody w indywidualnym wyborze, a w konsekwencji kumuluje się irytacja i resentyment. Tam, gdzie w rodzinach panuje wolność wyboru dla każdego członka rodziny, istnieje możliwość podjęcia wspólnej decyzji o podziale budżetu, czy o wspólnym zarządzaniu finansami, lub częściowo wspólnym, w takiej rodzinie może pojawić się wiele opcji, w których po omówieniu i podjęciu decyzji każdy może być zadowolony. A która z tych dwóch tendencji jest w stanie zniszczyć jedność rodziny, osądź sam.

4. Czy z punktu widzenia psychologa nie sądzisz, że konflikty finansowe najczęściej mają inne podłoże: dysharmonię seksualną, dominację w rodzinie, egoizm, nieumiejętność ponoszenia odpowiedzialności?

Zgadzam się, że bardzo często wszelkiego rodzaju konflikty i niezadowolenie w rodzinie znajdują swój wyraz właśnie od strony finansowej. A to przede wszystkim dlatego, że dla małżonków temat finansów jest bezpieczniejszy i mniej napięty, zrozumiały i znajomy niż np. temat niezadowolenia seksualnego, w którym jest znacznie więcej zakłopotania, niezręczności, a nawet wstydu, Oczywiście nie należy świadomie spotykać się z tymi uczuciami, chcę je przyznać innej osobie, istnieje strach przed obrazą lub byciem urażonym, obrazą o głębsze uczucia i zniszczeniem związku, a sprowokowany konflikt finansowy może być w rzeczywistości prosta reakcja na nagromadzone napięcie w zupełnie innym temacie między małżonkami. Albo na przykład jeden z małżonków nie czuje się ważny i ważny dla drugiego, nie czuje swojego autorytetu w rodzinie, straszne jest uczciwe przyznanie się do tego nawet sobie, a nie drugiemu, ale presja finansowa może to zrekompensować to za pomocą finansów możesz manipulować i dochodzić siebie, chociaż oczywiście to wcale nie rozwiązuje problemu.

5. Współczesne kobiety często zarabiają więcej niż mężczyźni. Jak nie sprowokować „kompleksu niższości” w drugiej połowie na ten temat?

Zasadniczo dość trudno jest celowo sprowokować „kompleks niższości” u osoby, która początkowo odniosła sukces z godnością, która miała szczęście urodzić się w rodzinie, w której mama i tata traktowali się nawzajem z szacunkiem, ciepłem i miłością, które mijali na swoje dziecko. Cóż, jeśli nie masz szczęścia, kompleksy nieuchronnie ujawnią się niezależnie od czyichś prowokacji, dopóki sam człowiek nie będzie chciał sobie z nimi poradzić. Maksymalnie można zaostrzyć kompleksy drugiej osoby w swoim związku lub stale podsycać poczucie własnej wartości drugiej osoby, co samo w sobie nie jest łatwym zadaniem. Ale kto pracuje lub zarabia więcej w rodzinie, jest to wybór i zgoda samych małżonków. Cóż, jeśli mężczyzna zaczyna odczuwać kompleksy z powodu dużych zarobków swojej żony, no cóż, też nie jest źle, czas zacząć dążyć do zarobienia więcej.

6. Przykład z życia. Mąż męża długo nie pracował - szukał wyższego stanowiska, które odpowiadałoby jego ambicjom (ale nie wykształcenia)

Jego żona jest zmuszona chodzić do pracy, brać prywatne lekcje, jednak nie obwinia męża, uważając, że jest naprawdę niedoceniany. Wydaje się, że mąż nie chce już nigdzie wyjeżdżać. Jak zmusić mężczyznę do pracy i utrzymania rodziny? I czy naprawdę jest to konieczne? Ważnym i kluczowym problemem w tym przykładzie jest przede wszystkim stosunek żony do pozycji męża, a mianowicie, że żona aktywnie wspiera bierną pozycję męża, biorąc na siebie wszelkie zobowiązania i odpowiedzialność za sytuację materialną męża. rodzinę nad sobą, podsycając jego ambicje swoją solidarnością mocną opinią o jego niedocenianiu przez potencjalnych pracodawców. W takiej sytuacji znalezienie przez męża motywacji do szukania pracy po prostu nie wydaje się możliwe i konieczne samo w sobie, a nie mówię o tym, by w tak sprzyjających warunkach zapewnić sobie utrzymanie rodziny. Aby to zrobić, konieczne jest, aby żona przestała zmuszać się do podejmowania niepotrzebnych zobowiązań związanych z utrzymaniem rodziny, przeniosła niemałą część odpowiedzialności na męża, przestając utrzymywać złudzenia co do jego wielkości. Przyjrzyj się realistycznie możliwościom i potencjałom współmałżonka oraz o tym, co zdecydowanie powinieneś z nim przedyskutować. Tylko poprzez ponowne przemyślenie swojego stosunku do obecnej sytuacji możesz ją skorygować, jeśli oczywiście zajdzie taka potrzeba.

Zalecana: